PlayStation Forum - PS5, PS4, PS3, PS2, PSone, PSP, PS Vita Forum
Rayman, ktory? - Wersja do druku

+- PlayStation Forum - PS5, PS4, PS3, PS2, PSone, PSP, PS Vita Forum (https://playstationforum.pl)
+-- Dział: PlayStation 2 (PS2) - Gry (https://playstationforum.pl/forum-playstation-2-ps2-gry)
+--- Dział: Rankingi gier (https://playstationforum.pl/forum-rankingi-gier)
+--- Wątek: Rayman, ktory? (/thread-rayman-ktory)

Strony: 1 2


RE: Rayman, ktory? - Sandinista - 21-04-2013

To i ja się podepnę pod temat. Jestem właśnie w trakcie odświeżania sobie trzeciego Raymana, także w odświeżonej wersji podciągniętej do HD. Gra wciąż prezentuje się dobrze, jest bajecznie, kolorowo, na pierwszy rzut oka nie widać żadnych niedociągnięć, jednak jeśli się bliżej przyjrzeć można dostrzec rażącą pikselozkę na różnych obiektach. Nie jestem jakimś purystą, toteż olewam to ciepłym sikiem, natomiast zdzierżyć już nie mogę często wariującej kamery, która potrafi się zablokować i trza manewrować gałką (zdarza się, że opornie to idzie). Automatyczne "zresetowanie" też lubi nie działać poprawnie. Można było to wyeliminować przy reedycji. Największym jednak bugiem jest brak ścieżki audio podczas cut-scenek pomiędzy levelami - oglądanie zabawnych filmików bez głosu nie jest przyjemne i za to należy się komuś mała nauczka. Co ciekawe intro działa bez zarzutu.

Powrót po długim czasie do tej gry jest czymś wspaniałym, bawię się tak jak kiedyś, po prostu czysta zabawa. Świetnie zrealizowane światy z idealnie dobraną ścieżką dźwiękową (Inside Fairy Council, Land of The Livid Dead - miodzio Smile) sprawiają, że człowieka zanurza się w po uszy w tym bajkowym świecie. Mania zbieractwa kryształków, łączenie ich w combosy w celu uzyskania jak największego wyniku udzieliła mi się na dobre. Gra aż się prosi aby niuchać każdy zakamarek w celu zebrania wszystkich świecidełek, także tych rzadkich, zielonych gemów. Odkrycie zaś danego sekretu, daje masę satysfakcji. Swego czasu nie udało mi się liznąć większości smaczków jakie kryje Hoodlum Havoc. Szkoda tylko, że prócz klatek nie zostają także zapisane pozostałe znajdźki i człowiek nie wie co i ile pominął. Do samej walki nie mam jakichś większych zastrzeżeń, natomiast wprowadzenie tych kolorowych puszek to rzeczywiście dobry pomysł i co najważniejsze nie są potraktowane jak jakaś zapchajdziura, a często i gęsto wykorzystywane, przez co zabawa jest urozmaicona.

Grillo napisał(a):Wrogowie są wymagający. Długo się przy niektórych musiałem nagłowić zanim ubiłem drania

Ogólnie same walki z bossami są pomysłowe, nie nużą, ale chyba raczej trudno jest zginąć.

Odblokowywane minigierki jakoś mnie nie porwały, nie są w stanie mnie na dłużej przyciągnąć, ale plus że twórcom się chciało Smile Co innego jazda na koniec poziomu, na desce po tych ścieżkach w takiej psychodelicznej oprawie, to jest dobrze zrealizowane.


RE: Rayman, ktory? - Samyeu - 21-04-2013

Grałeś może w nowsze części?

@Sandi - 100% prawda, a ta jazda z muzyką w stylu disko spoko xD
W sumie Rayman to dla mnie taka platformówka, która nie zaliczyła wtopy, dopóki główny bohater został głównym bohaterem, nie jak Crash czy Spyro. Jednak liczę na Ancel i po drugiej części Beyond Good & Evil, żądam, by wziął się w końcu na poważnego Raymana, a nie na odświeżanie środowiska 2D (pomimo, że całkiem fajnie to wychodzi).


RE: Rayman, ktory? - Sandinista - 21-04-2013

Nie, ale myślę nad Origins. Natomiast, te z królikami do mnie nie przemawiają.

W sumie kolejny Rayman w środowisku 3D byłby dobrym posunięciem, zaś o jakieś nowe, oryginalne pomysły chyba nie ma się co martwić. Tylko czy to kiedyś nastąpi, bo patrząc na pojawienie się kontynuacji BG&E można mieć wątpliwości. A nowe przygody Jade to z pocałowaniem ręki przyjmę :)


RE: Rayman, ktory? - Kraszu - 21-04-2013

Panowie zapodaliście garść tak apetycznych postów, że teraz nie będę mógł spać po nocach. Serię Rayman z niewiadomych przyczyn ominąłem mimo, że ewidentnie są to gry dla mnie. Wasze posty tylko mnie w tym przekonaniu utwierdziły.

Raz testowo odpalałem drugą część na szaraku i bardzo spodobała mi się płynna mechanika sterowania postacią. Grałem nawet dłuższą chwilę i szpil mi się spodobał. To co wówczas zobaczyłem porównałbym do pierwszego „Spyro”. Było ślicznie, kolorowo, przyjemna muzyczka, a wokoło mnóstwo świecących pierdółek do zebrania. Po testach jednak kompletnie zapomniałem o tej zasłużonej serii platformerów.

Chyba Yoho jakiś czas temu szarpał w „jedynkę”. Wówczas na krótko ponownie zainteresowałem się serią. Dzisiaj temat Rayman’a ponownie powrócił z hukiem i strzelił mi lumem między oczy. Ludzik bez stawów chyba mnie wzywa. Z tą serią może być tak jak w przypadku „Oddworld”. Długo się migałem, a jak zacząłem grać, to ciężko było mi się oderwać od konsoli.


RE: Rayman, ktory? - Mr.Q - 07-12-2014

I jak tam Kraszu? Big Grin (mówię to już dzisiaj drugi raz)
Ja z Raymanem spotkałem się jak dotąd tylko na PSXie za sprawą Raymana 2, oraz na Androidzie ogrywając Jungle i Fiesta Run. Chętnie powtórzyłbym dwójeczkę i liczę że uda mi się to kiedyś zrobić. Przypuszczam że podobnie jak Sandiemu, mordka cieszyła by mi się od początku do końca. Jestem sentymentalny i miło wspominam czasy spędzone jako dzieciak przed PSOne. Rayman był dla mnie jedną z twarzy PSXa, byłem zawiedziony gdy dowiedziałem się, że jest to tytuł dostępny również dla komputerów osobistych.


RE: Rayman, ktory? - Kraszu - 07-12-2014

Tutaj Q ze wstydem muszę przyznać, że ... że NIC. Po dzień dzisiejszy żadnego Raymana nie skosztowałem. Chyba muszę sobie profilaktycznie wypalić tę podrasowaną dwójkę na PS2 i wrzucić do pudła. Już kilkukrotnie w ten sposób zaliczyłem fantastyczna grę, do której przed rozgrywką wcale z entuzjazmem nie podchodziłem. Prym wiodą tutaj takie szpile jak Resident Evil 4, Tomb Raider: Anniversary, oraz przede wszystkim Shadow of the Colossus. Swoje odleżakowały, a że miałem je pod ręką, to od niechcenia zarzuciłem w końcu na laser. No i jak wicie z tematów - rozłożyły Krasza na łopatki. Z Raymanem może być podobnie. A dodatkowo to przecież "mój" typ gry.