mi właśnie kupujący Sekiro przysłał zdjęcie dosłownie skruszonego w drobny mak pudełka z grą.
U mnie nie było problemu z ewentualnym plagiatem w przypadku pracy licencjackiej, ponieważ pisałem w większości na podstawie źródeł (różnego rodzaju pamiętniki i dzienniki).
zabiło to totalnie moją inwencję twórczą i nie potrafiłem się przemóc do pisania tego, będąc zmęczonym po pracy.
po angielsku wbrew pozorom znacznie łatwiej się pisze - język jest o wiele prostszy i uzyskanie wysokiego rejestru formalnego nie jest nawet w połowie tak trudne jak w języku polskim
Co prawda angielski tekst naukowy ciężko porównywać do polskojęzycznego tekstu publicystycznego, ale chyba wiadomo o co chodzi.
Życzę powodzenia, Makaveli. Najlepsze, co można Tobie życzyć, to żeby tekst licencjatu był na takim poziomie, co Twoje recenzje.
muszę napisać do uczelni jakie mam teraz możliwości wznowienia i kiedy mogę tego dokonać
to był idealny temat, który się wpisywał w jego specjalizację i on był dosyć zajarany pomysłem
a ogólnie żałuję trochę, bo miałem promotora, który był specjalistą w dziedzinie nauk takich społeczno-kulturowych
opiniotwórczość w tej pracy nie istnieje - dlatego też ostatecznie porzuciłem ideę pisania tego w tej chwili