i praktycznie zero miejsca na własną twórczość
miałem też znacznie bardziej ambitny plan pracy, ale promotor stwierdził, że to bardziej by się nadawało na rozprawę doktorską w takiej formie
ciężko mi było zdobyć bibliografię na temat nierówności rasowych w USA drugiej połowy XX wieku
Modern America through the Eyes of a Young Black Male: The Issue of Racial Inequality in the Musical and Lyrical Work of Tupac Shakur.
Tak niestety bywa. Moich dwóch dobrych ziomków też odpadło po licencjacie.
tak, filologię angielską - najlepszy na roku byłem, ale do produkcji licencjata ostatecznie nawet nie doszło
i też jakby sens dalszego rozwijania się w kierunki lingwistyki gdzieś zaginął
a ja nawet licencjata swojego nie zrobiłem - co się odwlecze, to nie uciecze mimo wszystko